|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
justyna_m
untitled
Dołączył: 23 Mar 2007
Posty: 19
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: kraków
|
Wysłany: Pon 15:52, 11 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
W najbliższą sobote o 11 i powtórka w niedziele o 13 na VH1 jest wywiad z Brianem i fragmenty koncertu!! Wogóle było niesamowicie... Żeby tak jeszcze Interpol i Radiohead przyjechali i PJ Harvey
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
tabakaaa
Next Exit
Dołączył: 20 Lut 2007
Posty: 154
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Stąd :P
|
Wysłany: Śro 20:02, 13 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
justyna_m napisał: | Żeby tak jeszcze Interpol i Radiohead przyjechali i PJ Harvey |
tiaaa najlepiej wszyscy naraz, co
ehh pomarzyć można....
ale by się działo ...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Bracelet
Roland
Dołączył: 18 Mar 2007
Posty: 380
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Pomorze
|
Wysłany: Pon 0:26, 09 Lip 2007 Temat postu: |
|
|
Nie bede osobnego tematu zakładac, tu napisze o:
PLACEBO na Hodokvasie - słowackim odpowiedniku open'era (tylko 4 razy mniejszym, dzieki ktoremu znacznie bardziej doceniłam Heinekena).
Wyjazd organizowany z forum placebo, autokarem pełnym fanów, podczas drogi ogladalismy koncerty placebo(m.in z tegorocznego hurricane) i sluchalismy...oczywiscie placebo.
Nad samym festiwalem nie bede sie rozwodzic bo nie ma nad czym, barierki spokojnie udało mi się zając
Najbardziej czekałam aż zagrają Bionic - okazało sie, ze jedna piosenkę wykreślili z setlisty, fuckin shit, właśnie tą.Ale mimo to, koncert w 99% udany. Uwialebiam sceniczne zachowanie Briana - specyficzne wyginanie nadgarstków, sposób w jaki pali papierosy pomiedzy piosenkami,pije red bulla naprzemian z sokiem pomarańczowym, w "one of a kind" dał upust swojej estradowej manierze - dobitne "fuck you" zamiast "thank you", mina debila po wersie"playing dumb", ogolnie piosenka wspaniale zagrana. Przed Taste In Men Stefan zaszczycił próbką swojego gay dance (co udało mi się nagrac, wow). Znów powtorzylismy akcje z flagami, pod koniec koncertu połowa z nich wylądowała na scenie. Jednej z dziewczyn udało się setlistę zdobyc, po koncercie mnostwo krzyczalo zarliwie Brian!, Placebo! czekajac czy uda sie ich dostrzec jak beda szli do autokaru(oczywiscie do nas nie wyszli), po koncercie emocje szybko nie opadły.Tym razem nic nie zdobyłam,ale kostka z Torwaru wypluta przez Stefana mi wystarczy To było moje trzecie Placebo, znow boskie przezycia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lee
untitled
Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tyciapolska
|
Wysłany: Wto 15:13, 01 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Hehe o matko Hariasen supportem, oż fak, a mnie nie było. Jak byłam w 2003 (pamięta ktoś ten koncert?) to grał przed nimi zespół Tosteer czy jakos tak i nawet pośmiac się z nich nie szło, cholera wie co oni grali za rodzaj muzyki. W każdym razie wszyscy woleli puszczane the White Stripes niż ówże zespól. Ale kurczę skąd się tam Hariasen wrąbali to nie zrozumiem. Nie chce mi się wierzyć ze Briany ich wybrały tak jak Tosteer. Bo w tym przypadku do tej pory nie wiem co nimi kierowało, myślę że pustynia na polskim rynku muzycznym w owym okresie.
Torwar jest chujowy, między innymi dlatego nie chciało mi sie jechać na nich w czerwcu (spadek muzycznej formy to już insza sprawa). Osobiście nie przeboleje tego koncertu w Stodole ze Sneaker Pimps jako supportem, miałam wtedy 17 lat i mi sie tak chciało.............a teraz mi sie nie chce bo jestem stara i Placebo już nie rządzą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
aśka
Song Seven
Dołączył: 19 Cze 2007
Posty: 729
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: warszawa
|
Wysłany: Wto 15:20, 01 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Na Placebo w Torwarze w 2003 byłam i też pamiętam jak bardzo wkurzał support. A koncert był świetny (i wtedy jeszcze słuchałam Placebo, więc wszystko cacy) - pomijając oczywiście beznadziejny Tosteer, kolesie grali coś pomiędzy Creed/Nirvaną/coś tam jeszcze, brzmieli tak okropnie, że wszyscy z przodu (na supporcie udało mi się ustać pod sceną, potem mnie spod niej wymiotło) krzyczeli krótkie, acz treściwe: "spierd...".
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lee
untitled
Dołączył: 01 Sty 2008
Posty: 30
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3 Skąd: Tyciapolska
|
Wysłany: Wto 15:45, 01 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
No właśnie pamiętam ze ludzie po nich jechali strasznie, ale ja sie w sumie nie dziwię, było ciepło wtedy, to był chyba wrzesień, duszno, późno i tłoczno, ja byłam potwornie zmęczona łażeniem po Warszawie cały dzień, nogi mnie bolały a tu taki Tosteer zamiast Placebo. Ogólnie muzycznie koncert był fajowy, Brian miał koszulke z Myszką Mickey i był bardzo "seksualny" no i Stef też sobie odtańczył to i owo w pewnym momencie. Z tym że juz wtedy nie grali My Sweet Prince więc ja na zawsze pozostanę niezaspokojona.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|