bad, worse, worst

aśka

Abii, turn on the bright lights

agnes

przysiegam, juz nigdy nie bede pila z irlandczykami. Moja glowaaaaaaaaaaaaaaaaaa

june

koncza mi sie wakacje i w poniedzialek bede musiala wrocic do szkoly i do ludzi, ktorych wcale nie chce widziec.
pociesza mnie jedynie mysl, ze to juz ostatnie 8 miesiecy.

Koivu

Łączę się z Tobą w bólu, przede mną jeszcze dwa lata, przez dwa lata będę musiała oglądać twarz Tego którego oglądać nie chcę... Sad

Abigail

Uszy do góry! Very Happy

To już ostatni rok czy dwa w szkole NA CAŁE ŻYCIE!!! Już nigdy nie siądziecie w ławce, już nigdy nie będziecie mieć przerwy na drugie śniadanie, nie usłyszycie już dzwonka, miną wieki, zanim znowu będziecie mieć okazję napisać coś kredą na tablicy, nie będzie już klasy, tych samych twarzy, stałych nazwisk na liście obecności, nie odwiedzicie sklepu z artykułami szkolnymi, nie będziecie zaczynać nowych zeszytów, co roku wybierać okładek, nie kupicie sobie nowego ołówka specjalnie na tę okazję... Już nigdy, nigdy, nigdy...

Będzie stres, sesja i żadnych przerw między zajęciami. Aby wylecieć ze szkoły trzeba się porządnie naprawcować, w przypadku uczelni wcale nie tak trudno o wykop. W szkole wakacje są gwaratnowane, a jeśli na studiach ma się poprawki we wrześniu, to całe wakacje szlag trafił.

Dlaczego ja nigdy nie widziałam tego wszystkiego jak sama byłam w ogólniaku? Dlaczego nie widziałam tych pozytywnych stron, tylko ciągle martwiłam się maturą i tym, co będzie, jak będzie... Dlaczego nie potrafiłam docenić uroku szkoły? Nie mówię, że teraz dzieje mi się krzywda, wcale nie. Po prostu jest wyższy poziom wszystkiego, wyższa poprzeczka... A mam poczucie, że wtedy w ogólniaku wszystkim się zadręczałam i przez to nie byłam w stanie zwyczajnie cieszyć się chwilą. Nie potrafiłam docenić takich małych rzeczy jak przerwa na drugie śniadanie czy zapach świeżo zatemperowanego ołówka. Wydawało mi się, że w praktyce tak niewiele zależy ode mnie, a teraz widzę, że wcale tak nie było. Są rzeczy, które dzieję się niezależnie od nas i są takie, na które mamy wpływ. Tylko, że czasem trzeba się bardziej wysilić, aby dany cel osiągnąć. Wiele rzeczy mogłam zrobić inaczej, inaczej zagospodarować czas, a przede wszystkim mieć inne nastawienie.
Przynajmniej dobrze, że to widzę. Pomoże mi to uniknąć podobnych błędów. Ot, taka mnie refleksja naszła w związku z początkiem nowego roku szkolnego. Roku szkolnego, który już nie jest dla mnie. I już nigdy, nigdy nie będzie. Ewentualnie kiedyś przy moich dzieciach znów będę mogła poczuć magię tych całych przygotowań. Wink

Koivu

Dziękuję

holdys1

Również dziękuję, bo mam jeszcze dwa lata LO.

june

dobrze napisane, Abi Wink

mnie jednak do tej szkoly nic nie przekonuje, no moze odleglosc od mojego domu, wcale nie mam daleko. wiadomo, zawsze dzieje sie cos ciekawego, bywa nawet, ze zajmuje sie tym, co naprawde mnie interesuje. ale nie moge zapomniec tez ile zlego mnie w tym budynku spotkalo i kiedy pomysle co mnie jeszcze tu czeka...dam sobie rade. nic nie poradze, ze dusze sie w tej szkole. musze zalozyc maske i wytrzymac.

a skonczy sie pewnie na tym, ze bede plakac konczac ta szkole. ze szczescia Mr. Green

Ananake

W tym roku skończyłam studia i teraz gdy powoli zbliża się październik, szkoda mi tych piwnych sesji w pizzerii, znajomych, wspólnych wyjazdów w wakacje... każdy z nas poszedł swoją drogą.
Do czasów ogólniaka nie tęsknię, choć stwierdzam po latach, że nie było o zgrozo aż tak źle, choć dostrzegłam to dopiero mając więcej niż 24 lata Very Happy

Trzymajcie się dzielnie, w końcu to wasze ostatnie lata "beztroski"

Abigail

Ależ proszę, dzieci drogie. Flaszka się należy. Mr. Green

june

na nastepnym Open'erze ja zobaczysz Abi Mr. Green

Koivu

June, uszy do góry, rozumiem Cię, bo w gimnazjum miałam okropną sytuację, w LO wiem, że żyję. Najgosze będzie dzisiejsze spotkanie z Tym którego widzieć nie chcę...
Holdys, jesteśmy w tym samym wieku, i Ty też jesteś humanem, fajnie.
Żeby jakoś byłoby mi lepiej, to jutro przykleję sobie zdjęcie Panów z Interpolu na mojej szkolnej szafce, tak dla otuchy. Póki co żegnam się, bo nie wiem kiedy zajrzę na forum.
Damy radę, Kochani!!!! Nie taki diabeł straszny!!!
Pozdrawiam!!! Wink

helicon

A ja w tym roku do gimnazjum. W końcu...!

Very Happy

Abigail

june

a kto powiedzial, ze ja sie bede na torach kladla? Mr. Green

ja wbrew pozorom radze sobie calkiem dobrze, chcialam sobie tylko ponarzekac Wink