Dziś...

aśka

Abi!

Ja wam powiem, że mnie choróbsko dopadło. Co więcej dopadło w Berlinie, żesz kwak mać. 5 dni, które planowałam z siostrą od kilku miesięcy stały się 5 dniami kombinowania jak-się-naćpać-lekarstw-żeby-móc-chodzić-po-mieście. A teraz zapalenie gardła. A tyyyyyyyle do roboty. Gosh.

Damy radę!

june

pewnie, ze tak Wink

w koncu kupilysmy z mama nowe, duze lustro do przedpokoju Mr. Green

Yakuza_xD

Sesje czas zacząc Smile

do 6 lutego jestem w Wietnamie Razz

jocek bang bang

Daa, jak chyba większość z nas. Przesrane, jednym słowem Smile

aśka

Hmmm...
a ja nie mam sesji. A na dodatek coraz wyraźniejsza staje się wizja powtarzania roku. Nie pytajcie : "jak to?" "dlaczego?!", królowa (partaczenia) jest tylko jedna!

jocek bang bang

Nie pytam, znam to dokładnie. Jestem chyba królem w tej dziedzinie! Wink

ptaszyna

oj nie wiem czy mnie przebijecie.
oficjalnie nadal nie jestem na semestrze 9, indeks nadal nie uzupełniony ani podbity przez dziekana, teoretycznie nie jestem studentką xD 13 kół do zaliczenia do 30 stycznia. w sumie powtórka z rozrywki - w czerwcu była podobna sytuacja Razz

Bracelet

studenckie zycie jest przereklamowane...

aśka

Jak dla mnie jest fajnie, dopóki sama wszystkiego nie spartaczę Mr. Green

ping pong

dla mnie to nawet zajebiste! bo nawet jak się wszystko spartaczy to można potem naprawić Wink

june

dzis w koncu opanowalismy caly uklad poloneza. coraz mniej zaluje, ze jednak ide na swoja studniowke Wink

tabakaaa

heheh, nieeeźle, u mnie większość na studniówce tańczyła poloneza po raz pierwszy Very Happy

ale eh, w sumie zazdroszczę maturzystom, na studniówce fajna zabawa byla Wink

agnes

no co Wy ;D ja się na studniówce na początku niesamowicie wynudziłam, na szczęscie mieliśmy procenty pod stołem Wink

z Poloneza byłam zadowolona, ale wszyscy nauczyciele mówią, że to porażka była Very Happy

Yakuza_xD

Ja tam swoją studniówke wspominam dobrze, a przynajmniej to co z niej pamiętam Smile

Dzisiaj wolne i nauka na kolejne egzaminy Razz

Po wszystkim pewnie zachleję się Razz

jocek bang bang

Ja oblewam kolos za kolosem, ale jakoś się trzymam. Chociaż tak średnio teraz przez alkohol:P
Ano, studniówka piękna sprawa. Byłem na dwóch. Pierwszą pamiętam i miło wspominam. Drugą, moją, pamiętam mniej, ale to też z perspektywy kibla, w którym spędziłem 3/4 czasu paląc szlugi...